Nie cierpię walentynek
Kwiaciarka z Manhattanu ma ciekawy sposób, aby być szczęśliwą: nie chce trwałego związku: jej relacje z mężczyznami kończą się po piątej randce i jak uważa obie strony są zadowolone. Gen ma przyjaciół, dobrze prosperującą kwiaciarnię i wydaje się szczęśliwą osobą. Przyjaciółkom i przyjaciołom udziela porad sercowych, czasami rozmawia z matką przez telefon i nie odbiera telefonów od ojca, który zdradzał matkę i w końcu je zostawił. Wszystko funkcjonuje tak jak ona sobie zaplanowała aż do momentu, gdy poznaje nowego właściciela restauracji sąsiadującej z jej kwiaciarnią? Greg jest bardzo przystojny, ma przyjaciela i dziewczynę stewardesę. Także jemu Gen daje radę, co będzie romantycznym gestem na święto zakochanych. Otóż sprzedaje mu ogromny bukiet róż i namawia, aby położył ten bukiet przy łóżku dziewczyny?Greg tak robi, ale niestety nie kończy się to dobrze, bo w łóżku stewardesy znajduje razem z nią innego faceta?
Gen i Greg umawiają się na randki i jest im naprawdę razem wspaniale?, ale po czterech randkach Greg więcej nie zadzwonił? dziewczyna zastanawiała się, dlaczego?
Komedia romantyczna, którą ogląda się dosyć przyjemnie, ale niewnosząca nic nowego i mało oryginalna?
